środa, 26 maja 2021


Mike The Mouse - historia pewnej dziury w ścianie w obrazkach.

Zdarzyło się, że ktoś zrobił dziurę w ścianie w kartongipsie, zaraz obok mikrofali. I nie byłoby w tym niczego specjalnego, gdyby nie żartowniś, który w dziurze umieścił mysz.

 Po wątpliwej jakości naprawie dziury sporą porcją cekolu, mysz dała radę się w nią wgryźć.

 Znaleziona w pokojowych gratach figurka dzielnego strażaka miała rozwiązać problem.

Jak się jednak okazało - nieskutecznie.

Fakt faktem, że po tych wybrykach i strażak i mysz zniknęli - nie pozostało nic innego jak postawić Mike'owi pomnik.


 A po usunięciu pomnika, na cieniutkiej żyłce przyczepionej do sufitu zawisł duch Mike'a. Kuchnia bez okien - efekt rano przy zapalaniu światła niektórym wystarczył zamiast kawy.

Aby udobruchać Hanię - administracja, złapaliśmy ducha i umieściliśmy stosowne wyjaśnienie na gazetce w kuchni.

Ale dziewczyny z HR nie dały z wygraną - Mike powrócił!

Po kolejnym zaginięciu zamiast Mike'a wróciła cała ekipa protestująca.

Która została w brutalny sposób usunięta.

Powstała nawet nowa religia!


Ostatecznie jasnym stało się, że myszy nie będą tolerowane w naszej kuchni. Stąd uchodźcy (zanim stało się to modne).



No i w związku z Mike'm powstały następujące obrazki:






 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz